środa, 9 stycznia 2013

Pozdrowienia z więzienia

         Widziałem się dziś z Sebastianem. Szczerze mówiąc to w takiej formie fizycznej jeszcze go nie widziałem. Pozytywnie oczywiście. Jak powiedział - nikomu nie życzy pobytu w areszcie, ale każdemu by się przydał- to prawda. Najważniejsze, że wykorzystuje tam czas maksymalnie jak się da i na ile pozwalają warunki, bo podobno tam są jedne z najgorszych. Ale jeszcze trochę. Mianowicie Sebastian jeśli nie pracuję
nad umacnianiem swojego ciała to poświęca się.. pisaniu. Podejrzewam, że stworzy tam pewnego
rodzaju biblię świadomości w pigułce. A może coś zupełnie innego? Myślę, że z całego tego ambarasu wyjdziemy obronną ręką, a głupie i bezmyślne działania systemowego ścierwa wrócą do nich w postaci świadomych argumentów, które rozniosą ich w pył. Cytując mistrza nawet 5 lat ale w końcu zapłacą.
Za 2 tygodnie może Sebastian coś tu "napisze" póki co pozdrawia wszystkich przyjaciół i ludzi, którzy pomagają. Trwa dzielnie choć nie rozumie tak jak pewnie wielu dlaczego musi być w zamknięciu.
Czekamy na decyzję od zawisłej prokuratury, w przyszłym tygodniu powinny być jakieś informację.
Cierpliwość zwycięży wszystko!
P.S.: Dziś zawisła prokuratura odrzuciła wniosek o uchylenie tymczasowego aresztu. Jutro zostanie złożony
ponownie z nowymi dowodami. Następne dwa tygodnie państwo czyli podatnicy na siłę będą utrzymywać
Sebastiana... Urzędnicze konformistyczne bezmózgi.

O co chodzi temu robocopowi?!

                                                                                                                     WPŚ z Wami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz