sobota, 7 czerwca 2014

o bezmyślnych powłokach cielesnych

    W świecie dążącym na skutek działań pewnych grup wpływu do unifikacji narodów i roztopienia jednostki w społecznej mieszaninie jednorodnej zagrożeniem dla tego systemu jest wolność oraz wynikająca z niej odpowiedzialność. Propaguje się pozbawione duchowego pierwiastka materialistyczne podejście do życia, lansuje się hasła w rodzaju "żyj chwilą!" lub "nie analizuj, nie myśl-przeżywaj". Oczywiście należy radować się przebogatym wszechświatem i każdą jego cząstką-słońcem, deszczem, wiatrem czy uśmiechami na ludzkich twarzach, jednak brak chęci na poznanie odpowiedzi dlaczego tak jest sprawia, że równie dobrze możemy budzić się każdego poranka jako zupełnie nowe osoby-powłoki cielesne z pustymi umysłami czekającymi na zapłodnienie jakimikolwiek wrażeniami czy ideami.

    Ten sposób jest praktykowany obecnie na niewyobrażalną skalę, wszak podobne czynności były wykonywane wcześniej na przestrzeni wielu lat, a dzisiejsi technicy inżynierii społecznej mają szeroki wachlarz badań wspartych różnorakimi działaniami oraz narzędziem poznawczym, jakim jest metoda prób i błędów, co daje im ogromną wiedzę na temat funkcjonowania społeczeństw i pozwala na wpływ nadający kierunek rozwojowi mentalnemu człowieka jako masy, ale także i jako jednostki. Uderzają od ogółu do szczegółu zarażając biernością umysł za umysłem-stosują w tym celu strach, szyderstwo i obawę o poradzenie sobie w systemie, który oni wykreowali. Nie przypadkiem najczęściej obecnie "elity" to z reguły oportuniści idealnie wyłapujący zmiany trendów niczym ryby czujące płynące w oceanie idei prądy i wykorzystujące ich siłę do tego, co korzystne, a nie słuszne.

    To, co słuszne przegrywa z tym, co ma przynieść zysk, dlatego zmiana na lepsze zawsze będzie w tym systemie naznaczona negatywnym zabarwieniem, gdyż grypy, którym zależy na utrzymaniu status quo zawsze będą starać się zohydzić jakikolwiek przekaz spoza systemu bądź taki, który nawołuje do sprzeciwu wobec zastanej sytuacji. Widać to w polityce, religii, gospodarce i na ulicy, na chodnikach i placach.
Pamięć o przyczynie jest niszczona, historia jest przekształcana i zakłamywana albo spychana w niepamięć, a kiedy to się nie uda, wtedy polityczne marionetki adaptują ją do własnych potrzeb, by powoli zmieniać fakty w wygodne dla siebie zagrywki przy kolejnych wyborach.

    Na razie nie musimy wybierać, bo wybiera się za nas, jednak coraz bardziej realnym staje się brak możliwości wyboru. Bo co wybierze bezmyślna powłoka cielesna bez świadomości przeszłości i nie potrafiąca myśleć o przyszłości?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz