Zakrawa na ironię
fakt, że często osoby deklarujące się światopoglądowo jako nacjonaliści reagują
alergicznie na wszelkie odmiany lewicy, mimo że nacjonalizm ma przecież
korzenie lewicowe. O wyzwoleniu narodów spod imperialnego jarzma jako jeden z
pierwszych pisał Marks; przypisanie masy do narodu było warunkiem zaistnienia
walki klas i etapem ku społeczeństwu komunistycznemu (oczywiście Marks i Engels
nawet nie wyobrażali sobie, jak bardzo praktyka uzasadnionego używania przemocy
wobec wrogów klasowych i politycznych rozwinie się dzięki usprawnieniom
wprowadzonym przez potwory w rodzaju Stalina, Hitlera czy Pol Pota).
Trzeba jasno
powiedzieć, że te nieświadome osoby deklarujące się jako nacjonaliści to w
rzeczywistości efekt lewackiej inżynierii społecznej, która zrównała
nacjonalizm z szowinizmem i jako apogeum umiejscowiła go ideologicznie w
nazizmie, który przecież nie był ruchem czy też ideą narodową, a ponadnarodową,
można wspomnieć jego sojuszników, zmiany narracji w propagandzie w zależności od
zawieranych paktów, czy tworzenie w trakcie wojny takiego rodzaju formacji jak
dywizja SS Handżar -narodowość natomiast była postrzegana jedynie przez pryzmat
narodów do eliminacji. Tak więc ci "nacjonaliści" to w rzeczywistości
szowiniści nie mający z nacjonalizmem nic wspólnego, ich pseudopatriotyzm
oparty na nienawiści jest produktem lewackiego przejęcia kultury opartego na
zakłamaniu i odwróceniu znaczeń.
Dlatego właśnie nieświadoma jednostka
czerpiąca wzorce z nieuświadomionego i mającego problem z analizą
rzeczywistości środowiska tworzy element nieświadomej masy zdolnej do takich
okrucieństw jak Holokaust, akcje UPA czy uświadomiona konieczność przemocy w
walce z wrogiem klasowym.
Niedawno w
prawicowej,patriotycznej i przede wszystkim antykomunistycznej akcji został
odnaleziony wróg dla zajadłych, i nieświadomych neofitów
"nacjonalizmu", mianowicie Stefan Okrzeja. Socjalizm to wyjątkowo
głupi sposób na gospodarkę, ale Okrzeja miał 19 lat, gdy dokonał zamachu o
charakterze niepodległościowym i prędko go osądzono i zabito; jego czyn należy
odbierać jako bohaterstwo, a nie to, że odchodząc z tego świata w 1905 roku
miał już w sercu poparcie dla KOD-u czy że głosowałby na SLD. Nieuctwo, brak
chęci do zgłębiania wiedzy i ślepe zaufanie bezmyślnych cymbałów do
zidiociałych klaunów skutkuje tego rodzaju głupotami, jak utożsamianie PPS-u czy
samego Okrzei z komunizmem.
Wiadomo
powszechnie, że dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło-w takim razie
nieustanna modernizacja tego zakątka przebija w swym zaawansowaniu i szybkości
realizacji nawet najpoważniejsze inwestycje na terenie Polski
"sfinansowane ze środków" unijnych.
Nie powinno się
unikać konfrontacji, a starać się by w tym bałaganie semantycznym przywrócić
wielu pojęciom ich pierwotne znaczenie, mając jednocześnie świadomość, że język
i kultura to zjawiska; coś żywego i zmiennego, a nie rzeczy postrzegane
obiektywnie i dające zawsze ten sam obraz niezależnie od obserwatora. Bardzo
ważne jest tu starcie sugestii-można starać się podwyższać wciąż poprzeczkę,
ale można też odpuszczać i akceptować dziadostwo w życiu codziennym.
Konflikt sugestii
jest nieunikniony i naturalny. Efektem sugestii, która zwyciężyła w takim
starciu po ostatniej wojnie światowej jest wyzuta z duchowości i moralności
ideologia materialistyczna, której efekty rozplenienia widzimy dziś za oknem, a
w wyrwę po dziedzictwie cywilizacji i zamierzchłych już wartościach wdziera się
teraz kultura semicka.
Wynikiem tej
ideologii jest uznawanie nazizmu za skrajną prawicę; zabijanie dzieci nienarodzonych
za obronę życia; anarchizm kojarzony jest narkotykami; odpowiedzialność uważa
się za zagrożenie dla wolności; nacjonalizm zrównywany jest z szowinizmem;
duchowość dezawuowana pod każdym jej przejawem, pogarda dla religii pod każdą
postacią ukazana jako rozsądne podejście nowoczesnego człowieka, a patriotyzm
to przecież prawie jak palenie Żydami w kominku.
Oczywiście ludzie
są różnorodni i chwała Bogu, ale poza tym, że różnią się między sobą są też w
większości podatni na manipulacje, czyli sugestie; pozbawieni wartości poza
czysto zwierzęcymi nastawionymi na zdobycie pożywienia i kopulację w
bezpiecznym miejscu lub zwyczajnie bezdennie głupi.
Nie można nikomu
odmawiać poprawy-to jeden z filarów chrześcijaństwa, co więcej-powinno się jak
najwięcej czynić, by każdy chcący się poprawić miał wokół siebie przykłady, z
których może czerpać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz